Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 sierpnia 2017

Rozdział: 131

Hikaro aktywował swojego Sharingana na najwyższym poziomie, po czym rzucił się na Skaidraia p próbując mu zadać jakiekolwiek obrażenia, niestety jego ciosy nie wywierały na nim żadnego wrażenia, wystarczył tylko pstryczek palca by posłać chłopaka na sporą odległość. Hikaro walnął w pobliską górę, przez którą się przebił.
FS:Hikaro!
SD:Nie startuj do wyższych od siebie, bo z góry będziesz skazany na porażkę.
Y:Boruto, jeszcze nie znalazłeś tych amuletów?
BU:Cały czas ich szukam.
W czasie kiedy Boruto nadal szukał amuletów Yin & Yang, na polu bitwy ponownie pojawił się Hikaro.
SD:Ho, jestem podwrażeniem ktoś tak słaby jak ty, jest w stanie tyle wytrzymać.
HU:Nie lekceważ mocy Shinobi.
W tym momencie do walki dołączyły również obie Sarady, cała dwójka aktywowała swoje Susanno.
HU:Co wy tu robicie?
S:Jak to co, nie pozwolimy byś samemu z nim walczył.
Hikaro złożył szybko jakieś pieczęci, po czym wystrzelił z ust  ogień w kształcie pysku tygrysa, natomiast Sarady wystrzeliły ze swoich powłok susanno duchowe pociski
SD:Żałosne.
Skaidrai rozciągnął swoje ręce, tworząc wokół siebie jakąś kulistą barierę, która zniwelowała ataki przeciwników. sekundę później nad nim pojawiły się dwie członkinie klanu Uchiha, które z całej siły walnęły w barierę, jednak nie przyniosło to żadnego efektu.
S:N...niemożliwe.
SD:Pora wyczyścić podwórko ze śmieciowiska. (odparł po czym posłał wiązkę energii w stronę obu Sarad, tworząc ogromną eksplozje)
HU:Matko!
BU:Sarada!
SD:Nie martwcie się zaraz będziecie następni.
HU:Ty Draniu, zapłacisz za to!
Nagle oczy Hiroko zaczęły się zmieniać, białka stały się fioletowe, oraz pojawiły się w nich czarne okręgi.
BU:”Te oczy...To Rinnengan, ale jak?”
SD:Nie źle, ale i tak mimo twojego wzroku nic mi nie jesteś w stanie zrobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz