-To niemożliwe!
Technika posłała przeciwnika na sporą
odległość uderzając w skalną ścianę, i robiąc w niej sporę
wgniecenie.
S:Niesamowite.
KU:Co to za technika?
Kiedy skończyli walkę, Boruto i
reszta wsiedli na łódź i udali się w kierunku domku Ozashiego.
Początkowo blondyn nie chciał ich ze sobą zabierać, ale tak
nalegali że nie miał wyjścia.
M:Powiedz Boruto, gdzie znajduje się
dom twojego mistrza?
BU:Niedaleko powinna znaleźć się ta
wyspa.
Tak jak powiedział Boruto, widać było
już wyspę po chwili każdy się na niej znajdował. Uzumaki
natychmiast udał się do miejsca w którym niegdyś mieszkał wraz
Ozashim. Gdy tam dotarł przeżył szok, cały teren wyglądał jak
jakieś pobojowisko a dom był kompletnie zniszczony. Na ten widok
blondyn padł na kolana.
BU:Co tu się stało?
Chwilę później do niego dołączyła
reszta, oni także byli w szoku na ten widok.
KU:Wygląda jakby tu odbyła się jakaś
walka.
BU:Mistrzu.
S:Boruto...
Nagle Mitsuki znalazł skrawek ubrania
na którym był jakiś znak.
M:Patrzcie znalazłem coś.
Każdy podszedł do białowłosego
chłopaka. Kiedy Boruto spojrzał na ten znak, rozpoznał go był
taki sam jak nosili ci z którym ostatnio walczył.
BU:Ten znak, ci którzy mnie
zaatakowali mieli identyczny.
S:Co to może znaczyć?
KU:Pewnie należą do jakiejś
organizacji.
BU:Zaraz zaraz, jeden z nich wspominał
coś o jakimś lordzie Zorim.
M:Zorim?
BU:Co jest znasz go?
M:Tak, mój ojciec opowiadał że z nim
kiedyś walczył i był dość wymagającym przeciwnikiem
BU:Wiesz może gdzie mieszka?
S:Czekaj Boruto, ty chyba nie
zamierzasz?
BU:Tak, właśnie że zamierzam.
(powiedział pewnym siebie głosem)
M:Z tego co wiem, to mówił coś o
jakimś zamku który znajduje się w kraju lodu.
BU:W takim razie, w drogę.
KU:Naprawdę chcesz tam się udać?
BU:Tak.
S:Ale to będzie niebezpieczne
przecieć.
BU:Jak chcecie możecie wracać do
wioski, ja mimo wszystko idę.
S:Ehh, jesteś dziwny. Skoro ty idziesz
to my także, ktoś musi pilnować byś niczego głupiego zrobił.
KU:Racja.
M:Dokładnie.
Blondyn nic już nie powiedział tylko
wraz z swoimi przyjaciółmi udał się do kraju lodu