Łączna liczba wyświetleń

środa, 15 marca 2017

Rozdział: 85

Minęło kilka dni od kiedy Boruto opuścił swojego mistrza i udał się w kierunku Kraju Ognia, obecnie mając założony na sobie słomiany kapelusz a w ustach miał słomę, spoglądał sobie w niebo i zaczął zastanawiać się nad tym co za obrazy siedzą w jego głowie. Zdawał sobie sprawę że je skądś kojarzy, ale nie miał pojęcia skąd. W końcu po kilku minutach zaczęło widać ląd, kiedy blondyn do niego dotarł zaczął kierować się mapą którą do stał od swojego mistrza. Gdy wkroczył do kraju ognia, niedługo po tym usłyszał jakiś krzyk.
-Pomocy, niech mi ktoś pomoże.
Boruto nie czekając na nic od razu udał się za tym głosem, kiedy tam przybył spostrzegł zwisającą na górze czarnowłosą dziewczynę w okularach, na oko mogła być w wieku Boruto.
BU:Trzymaj się, zaraz cię uratuję! (krzyknął i zaczął koncentrować chakrę w stopach)
Gdy to mu się udało, od razu zaczął wspinać się po czym chwycił dziewczyną i skoczył robiąc przy tym podwójne salto w powietrzu i lądując na nogach.
BU:Już w porządku, możesz otworzyć oczy.
-Dziękuje ci, kim jesteś i skąd potrafisz się tak wspinać bez użycia rąk?
BU:Mój mistrz mnie tego nauczył, a i nazywam się Boruto Uzumaki.
S:Miło mi, ja jestem Sarada Uchiha. Wyglądasz na nie tutejszego, mam rację?
BU:Tak, zmierzam właśnie do wioski Konoha-Gakurę, ale nie mam pojęcia jak się tam dostać.
S:To masz szczęście, bo ja właśnie pochodzę z niej, więc mogę cię zaprowadzić.
BU:Serio?
S:Tak, przynajmniej tak mogę ci się odwdzięczyć za uratowanie mi życia.
BU:Dzięki.
Kiedy oboje szli w kierunku Konohy, Boruto spoglądał na dziewczynę którą uratował, wydawała mu się jakoś dziwnie znajoma. Jego przemyślenia przerwał krzyk jakiegoś chłopca (był w podobnym wieku, miał także czarne włosy oraz oczy i też taki sam symbol na plecach co dziewczyna)
-O tu jesteś wszędzie cię szukałem. (powiedział brunet)
S:O Kagari, miałam mały problem ale ten chłopak pomógł mi.
KU:Dziękuje ci że pomogłeś mojej siostrze, nazywam się Kagari Uchiha.
BU:Ja jestem Boruto Uzumaki i nie ma sprawy.
Teraz cała trójka zaczęła iść w kierunku wioski liścia.
SU:Powiedz mi skąd przybyłeś tutaj?
BU:Mieszkam wraz z moim nauczycielem na nie-wielkiej wyspie pomiędzy pięcioma krajami, on właśnie mnie wysłał do wioski w celu dostarczenia tego list do waszego Hokage.
S:Rozumiem.
KU:Mówisz że masz nauczyciela, to znaczy że znasz jakieś techniki?
BU:Coś tam znam, ale nie są to jakieś nadzwyczajne techniki.
KU:Rozumiem.

Trójka 9-latków zaczęła docierać powoli do wioski liścia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz