Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 sierpnia 2016

Boruto Nowe Pokolenie:Rozdział 37

Sarada wróciła na miejsce w którym była, nim wraz z Boruto i Kayorashim przenieśli się na inną planetę . Gdy tylko się zorientowała, natychmiast zaczęła szukać blondyna.
S:Boruto...
Sak:Sarada! (krzyknęła Sakura)
Kiedy czarnowłosa się obróciła była w szoku, wioska oraz reszta mieszkańców wrócili do życia. Od razu podbiegła do swoich rodziców.
S:Matko,Ojcze wy żyjecie?
SU:Tak, nie rozumiem jak, ale nadal żyjemy.
NU:Sarada, gdzie jest Boruto?
I tak czarnowłosa zaczęła opowiadać całą historie, każdy włącznie z Naruto był zaskoczony.
--Kilka tygodni później---
Wioska liścia oraz inni shinobi powrócili do swoich codziennych zajęć, hokage ciągle myślał nad swoim synem, podobnie jak jego drużyna . W tym czasie gdzieś głęboko w lesie, budził się pewien blond-włosy młody mężczyzna.
B:Ehh, gdzie ja jestem? Czyżbym wrócił na ziemie? Dobra pora wrócić chyba do wioski . (powiedział do siebie po czym stanął na nogi i zaczął iść w kierunku Konohy)
Do wioski dotarł w ciągu kilku dni, strażnicy byli mocno zaskoczeni widokiem syna siódmego.
-Ej patrz, czy to nie syn czcigodnego siódmego?
-Tak to Boruto Uzumaki.
Każdy mieszkaniec liścia zwracał zszokowany uwagę na blondyna, lecz on nie zwracał na nich uwagi , ciągle szedł przed siebie nawet nie myśląc gdzie idzie. Po kilku minutach dotarł do budynku administracyjnego, wszedł obojętnie po schodach i doszedł do gabinetu siódmego. Gdy już był to zapukał, a po otrzymaniu zaproszenia wszedł do środka.
NU:W czym mogę ci pomóc? (powiedział spoglądając na jakieś papiery)
B:Hehehe wróciłem tato.
Naruto słysząc ten głos natychmiast zerwał się na nogi, nie mal wywracając wszystkie papiery , następnie podszedł do swojego syna i go przytulił.
NU:Wreszcie wróciłeś, dobrze że nic ci nie jest.
B:Dobrze, ale możesz mnie już puścić .
NU:Wybacz, Sarada mi wszystko powiedziała, jestem z ciebie dumny (powiedział kładąc dłoń na ramieniu syna)
B:Naprawdę? (spytał w oczach pojawiły mu się łzy)
NU:Z nikogo wcześniej nie byłem tak dumny, jak z ciebie.
Boruto i Naruto pogadali sobie jeszcze trochę, a po jakieś godzinie Boruto zaczął wracać do domu.
Oczywiście wszedł do siebie jak gdyby nic, nie wiedział że w salonie znajdują się kilku gości, a dokładniej Hinata,Himiwari rodzina Uchiha ,Tsunade ,Gaara oraz Mitsuki. Rozmawiali na jakieś luźne tematy, lecz zamilkli gdy ujrzeli Boruto w przejściu, każdy był mocno w szoku.
B:Wróciłem!
Pierwsza oprzytomniała Sarada, która natychmiast rzuciła się na blondyna.
S:Tak się ciesze, że w końcu wróciłeś i jesteś cały (powiedziała nie mal szlochając )
Uzumaki przytulił ją do siebie.
B:Spokojnie, już wszystko będzie dobrze.
Następnie podeszła do niego reszta i tak jak się spodziewał, zaczął się grad pytań  jednak opowiedział na każde pytanie ze szczegółami. Każdy był pod wrażeniem, nawet kazekage go pochwalił.
G:Co się dziwić, jaki ojciec tak syn.

Boruto się ucieszył jak dziecko, kiedy usłyszał takie słowa z ust Kazekage. I tak wszystko zaczęło wracać do normy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz