Łączna liczba wyświetleń

sobota, 27 sierpnia 2016

Boruto Nowe Pokolenie:Rozdział 38

Kilka dni później, na świecie znów zagościł pokój. Konoha wraz z mieszkańcami wciąż się regeneruje. Pewien 18 letni mężczyzna który uratował świat, właśnie trenuje na swojej ulubionej polanie obok wioski.Stworzył kilkadziesiąt klonów będących w trybie Ultra-Shinobi i rozpoczęli starcie, po jakiś 30 minutach na polu stał lekko zdyszany Boruto. W tym właśnie momencie na polane przyszła również Sarada.
S:Jeju a ty nadal trenujesz, chyba nie zamierzasz odpuścić co?
B:Sarada?
S:Pomyślałam że możesz być głodny, dlatego wstąpiłam do ichiraku i wzięłam ci miskę ramenu.
Boruto kiedy zauważył miskę  natychmiast się na nią rzucił
B:Dzięki
Po zjedzeniu Boruto i Sarada wrócili do wioski, blondyn chciał już wrócić do domu  ale czarnowłosa mu na to nie pozwalała. Boruto wydawało się to podejrzane
B:Ej  co jest?
S:Nic, po prostu po spaceruj ze mną jeszcze chwilę.
B:No dobra.
Para pospacerowała jeszcze sobie tą „chwilę” . Jednak zaczęło się robić ciemno, więc postanowili wrócić do domu, blondyn odprowadził swoją dziewczynę pod jej dom  i po czułym pożegnaniu wrócił do siebie. Jednak jak już wszedł, to wszędzie było ciemno.
B:Co jest, jest zbyt wcześnie żeby wszyscy spali.
Kiedy blondyn wszedł do salonu, był w szoku.
-Wszystkiego Najlepszego! .
W salonie prócz jego rodziny, byli także wszyscy przyjaciele.
B:O co tu chodzi? (spytał zdezorientowany)
NU:Jak to o co, dziś są przecież twoje 18 urodziny czyż byś zapomniał?
B:Możliwe (odparł z głupkowatym uśmieszkiem)
Boruto mimo że był z początku zaskoczony, to zaczął się bawić zresztą.
--Następnego Dnia--
Słońce zaczęło wschodzić nad wioską budząc przy tym wszystkich mieszkańców, w tym pewnego blond-włosego mężczyznę. Budząc się od razu poczuł jak jest przez coś przygniatany, gdy spojrzał
zauważył wtuloną w niego Saradę. Blondyn próbował wstać  mając nadzieje że nie zbudzi swojej dziewczyny, lecz na nadziei się skończyło.
S:Boruto..? (spytała z zaspanym głosem)
B:Jak się spało?
Sarada zastanawiała się nad sensem wypowiedzianych słów. Gdy tylko ogarnęła sytuacje cała się zarumieniła , co w głębi duszy bawił blondyna. Chcąc ją uspokoić pocałował ją , a następnie zeszli na śniadanie. I tak dalej wszyscy żyli sobie beztrosko ,ciesząc się pokojem. Choć nic nie trwa wiecznie, to Boruto miał oczy szeroko otwarte.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz