W wymiarze do którego udał się
alternatywny Boruto, minęło pół roku od kiedy Boruto pokonał
Kurisa. Słońce zaczęło wschodzić, budząc przy tym wszystkich
mieszkańców wioski. W pewnym nie-wielkim domu, spał młody
blond-włosy mężczyzna, który stał się bohaterem świata. W tym
czasie w domu Naruto, Uzumaki szykował się do pracy. Nagle po
chwili rozległo się pukanie.
NU:Hinata, możesz otworzyć?
HU:Jasne.
Kiedy żona siódmego otworzyła drzwi,
przeżyła szok, natychmiast zawołała swojego męża, blondyn
słysząc krzyk Hinaty, od razu do niej podbiegł.
NU:Co się stało? Boruto!
HU:Zemdlał kiedy otworzyłam drzwi.
NU:Chodź, trzeba go położyć na
kanapę.
Hinata tylko kiwnęła głową, i z
pomocą męża położyła alternatywnego syna na kanapie. Tym czasem
w drugim domu, budził się ich teraźniejszy syn. Po rozciągnięciu
się i zarzuceniu na siebie jakiejś koszuli, zszedł do kuchni.
Zrobił sobie jakieś szybkie śniadanie i zaczął jeść, po chwili
do domu wróciła jego żona, po twarzy można wywnioskować że jest
w wyśmienitym humorze.
S:Kochanie, mam dobre nowiny!
(krzyknęła radośnie)
B:Co się stało, że jesteś taka
wesoła?
S:Jestem w ciąży.
Na to zdanie blondyn aż się
zakrztusił i wypluł swoje śniadanie. Kiedy się uspokoił od razu
podszedł do czarnowłosej.
B:Na prawdę?
S:Tak, przed chwilą lekarz
potwierdził.
B:To wspaniale, będę ojcem, tak się
ciesze. (powiedział radośnie, i podrzucił swoją żonę)
B:Chodźmy poinformować rodzinę i
przyjaciół.
S:Dobrze.
Boruto oraz Sarada udali się pierw do
domu siódmego by pierw im przekazać radosną nowinę. Gdy do niego
weszli, zastali tam nie tylko Naruto oraz Hinatę, ale także
Himiwari, Sasuke, Sakurę, Yarukariego oraz Alie.
B:Yo, co tu wszyscy robicie?
Kiedy wszyscy spojrzeli na dopiero co
przybyłego młodego Uzumakiego, na ich twarzy pojawił się szok.
HU:Boruto, nic ci nie jest?
B:Nie, a co ma być?
NU:Boruto, podejdź na chwilę
Boruto nie wiedząc o co chodzi, zrobił
to o co go poprosił ojciec, kiedy podszedł bliżej kanapy na jego
twarzy także pojawił się szok.
B:Co tu się dzieje, przecież nie
przypominam sobie żebym tworzył jakiegoś klona ostatnimi czasy?
NU:Tu nie tylko o to chodzi, spójrz
niby wygląda jak ty, ale jakby trochę starszy
B:Nie mam bladego pojęcia o co tu może
chodzić?.
SU:Poczekajmy aż się wybudzić, może
coś nam powie.
NU:Dobrze.
Po jakiś 45-minutach, oczy
alternatywnego Boruto zaczęły się otwierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz