Łączna liczba wyświetleń

sobota, 4 lutego 2017

Rozdział: 76

W wymiarze do którego udał się alternatywny Boruto, minęło pół roku od kiedy Boruto pokonał Kurisa. Słońce zaczęło wschodzić, budząc przy tym wszystkich mieszkańców wioski. W pewnym nie-wielkim domu, spał młody blond-włosy mężczyzna, który stał się bohaterem świata. W tym czasie w domu Naruto, Uzumaki szykował się do pracy. Nagle po chwili rozległo się pukanie.
NU:Hinata, możesz otworzyć?
HU:Jasne.
Kiedy żona siódmego otworzyła drzwi, przeżyła szok, natychmiast zawołała swojego męża, blondyn słysząc krzyk Hinaty, od razu do niej podbiegł.
NU:Co się stało? Boruto!
HU:Zemdlał kiedy otworzyłam drzwi.
NU:Chodź, trzeba go położyć na kanapę.
Hinata tylko kiwnęła głową, i z pomocą męża położyła alternatywnego syna na kanapie. Tym czasem w drugim domu, budził się ich teraźniejszy syn. Po rozciągnięciu się i zarzuceniu na siebie jakiejś koszuli, zszedł do kuchni. Zrobił sobie jakieś szybkie śniadanie i zaczął jeść, po chwili do domu wróciła jego żona, po twarzy można wywnioskować że jest w wyśmienitym humorze.
S:Kochanie, mam dobre nowiny! (krzyknęła radośnie)
B:Co się stało, że jesteś taka wesoła?
S:Jestem w ciąży.
Na to zdanie blondyn aż się zakrztusił i wypluł swoje śniadanie. Kiedy się uspokoił od razu podszedł do czarnowłosej.
B:Na prawdę?
S:Tak, przed chwilą lekarz potwierdził.
B:To wspaniale, będę ojcem, tak się ciesze. (powiedział radośnie, i podrzucił swoją żonę)
B:Chodźmy poinformować rodzinę i przyjaciół.
S:Dobrze.
Boruto oraz Sarada udali się pierw do domu siódmego by pierw im przekazać radosną nowinę. Gdy do niego weszli, zastali tam nie tylko Naruto oraz Hinatę, ale także Himiwari, Sasuke, Sakurę, Yarukariego oraz Alie.
B:Yo, co tu wszyscy robicie?
Kiedy wszyscy spojrzeli na dopiero co przybyłego młodego Uzumakiego, na ich twarzy pojawił się szok.
HU:Boruto, nic ci nie jest?
B:Nie, a co ma być?
NU:Boruto, podejdź na chwilę
Boruto nie wiedząc o co chodzi, zrobił to o co go poprosił ojciec, kiedy podszedł bliżej kanapy na jego twarzy także pojawił się szok.
B:Co tu się dzieje, przecież nie przypominam sobie żebym tworzył jakiegoś klona ostatnimi czasy?
NU:Tu nie tylko o to chodzi, spójrz niby wygląda jak ty, ale jakby trochę starszy
B:Nie mam bladego pojęcia o co tu może chodzić?.
SU:Poczekajmy aż się wybudzić, może coś nam powie.
NU:Dobrze.
Po jakiś 45-minutach, oczy alternatywnego Boruto zaczęły się otwierać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz