Minęło kilka dni od kiedy Boruto
opuścił wioskę, właśnie docierał do wyznaczonego przez hokage
miejsca. Kiedy dotarł na nie, musiał sekundę później uniknąć
kopnięcia. Gdy spojrzał na miejsce w którym stał wcześniej,
spostrzegł jakąś postać (na oko była w jego wieku, miała
średniej wielkości czarne włosy, tego samego koloru oczy, ubrany w
czarną bluzkę z białą kamizelką oraz czarne spodnie). Boruto
kojarzył to postać.
BU:Kim jesteś?
Y:Nazywam się Yarukari.
BU:To ty jesteś tym który zabija
każdego kto tu przybywa?
Y:Dokładnie i to samo się tyczy
ciebie. (odparł po czym ruszył na Boruto)
Brunet był niesamowicie szybki, jednak
blondyn bez problemu zablokował jego atak. Yarukari na tym nie
poprzestał i próbował kopnąć go z boku głowy, jednak Boruto
ponownie swoją ręką zablokował jego cios.
Y:Jednak nie jesteś taki najgorszy.
(powiedział po czym odskoczył od niego)
BU:Ty Także.
Tym razem to Boruto rzucił się do
ataku i zaczęła się wymiana ciosów, Yarukari starał się
blokować albo unikać. Po wspólnym walnięciu się w twarz, oboje
odskoczyli od siebie.
Y:”Ten gość jest całkiem nie zły,
mam dziwne przeczucie że jakbym już kiedyś z nim walczył”
BU:”Dobry jest. Chociaż czuję że
jakbym go skądś znał”
Y:Dobra, co powiesz na to. (powiedział
po czym wystrzelił błyskawicę w stronę Blondyna)
W odpowiedzi na ten atak, Boruto
złączył se sobą swoje dłonie, po chwili otoczyła go jakby
ściana z powietrza która odbiła atak. Gdy ściana zniknęła
blondyn również.
Y:Co jest, gdzie on się podział?
Blondyn momentalnie pojawił się za
swoim przeciwnikiem z gotowym rasenganem w ręce.
Y:”Szybki jest”
W ostatnim momencie w dłoni
Yarukuriego pojawił się coś na kształt miecza z błyskawicy,
kiedy zderzył się z rasenganem Boruto nastąpił wybuch który
odepchnął obu od siebie.
Y:Jesteś silny, nie pamiętam z kim
ostatnio tak wyrównanie walczyłem, ale wiedz że nie użyłem
jeszcze pełni swojej mocy.
BU:Co? „Nadal coś ukrywa?”
Y:Patrz teraz! Haaaaaaaaaaaaaaaa!
(krzyknął koncentrując swoją energie)
Cały teren zaczął się trząść,
chwilę później bruneta otoczyła fioletowa aura wraz z
wyładowaniami elektrycznymi, jego włosy zaczęły falować do góry.
BU:C....co to są moc, co tu się do
cholery dzieje?
Y:Hahahahahahaha, teraz ci pokaże moc
legendarnego Ultra-Shinobi! (oznajmi z pewnym siebie uśmieszkiem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz