BU:Rozumiem, przebudziłem w sobie moc Ultra-Shinobi Goda 2.
SD:Może i twoja siła trochę wzrosła, ale i tak nie jesteś w stanie mnie pokonać.
BU:Taa, zaraz się przekonamy.
Skaidrai już nic nie powiedział tylko machnął swoją dłonią, tworząc jednocześnie falę uderzeniową, Boruto zrobił unik skacząc do góry, następnie w mgnieniu oka pojawił się przed swoim przeciwnikiem i kopniakiem posłał go na skalistą ścianę
SD:Dobra, to co powiesz na to!
Skaidrai wybił się w powietrze, po czym złożył swoje dłonie, następnie stworzył z części ziemi coś, co przypominało ogromny meteoryt, który zaraz potem wysłał na blondyna. Boruto w odpowiedzi na technikę przeciwnika, stworzył w swojej dłoni Raseshurikena, łącząc go jednocześnie z wszystkimi naturami chakry. Nie czekając na nic od razu go rzucił, kiedy technika Uzumakiego walnęła w meteory, pierw spowodowała dużo pęknięć na nim, a następnie ogromną eksplozje. Uzumaki na tym nie poprzestawał i stworzył tym razem w dłoni zwykłego rasengana, z którym rzucił się na Skaidraia, ten widząc co się szykuje pokrył swoje ciało kulistą barierą. Gdy Boruto walnął w nią, nastał ogromny wstrząs.
SD:Nie pokonasz mnie! Jesteś tylko zwykłym śmiertelnikiem. Takie żałosne stworzenia jak wy, powinny zniknąć.
BU:Skończ wreszcie pieprzyć te bzdury, to że posiadasz boską moc nie upoważnia cię do ingerowania w życie ludzi. Pokój nastał dzięki prawdziwym bohaterom, oraz poświęceniu wielu shinobi. Ktoś taki jak ty, kto wierzy tylko w swoją moc, nie ma prawa nas osądzać!
Nagle Rasengan przebił się przez barierę Skaidraia, i uderzył go w klatkę piersiową, jednocześnie przebijając go na wylot.
SD:N...nie możliwe, ja wielki Bóg Czasu Skaidrai-sama przegrałem z zwykłym śmiertelnikiem, nie do wiary!
Ciało Skaidraia zaczęło pękać i po chwili całe się rozleciało, Boruto wrócił do swojej normalnej formy tracąc przytomność i lecąc bezwładnie ku ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz