Boruto stanął przed tajemniczą
postacią, oraz wszystkimi shinobi.
K:O mamy kogoś nowego, dalej chłopcze
złóż mi odpowiedni hołd i dołącz do mojej armii.
W odpowiedzi blondyn tylko splunął.
K:Co to ma znaczyć?
B:Nie zamierzam służyć komuś
takiemu jak ty.
K:Masz pojęcie do kogo się zwracasz,
jestem wielki Kurise, najpotężniejsza osoba we wszechświecie.
B:To się okaże. (odparł z pewnym
siebie uśmieszkiem)
K:Chyba trzeba dać ci nauczkę, dalej
moja armio zajmijcie się nim!
-Tak jest Kurise-sama .
Wszyscy shinobi otoczyli młodego
Uzumakiego, po chwili obok niego pojawiła się czarnowłosa
dziedziczka Sharingana.
S:Ehh co ja z tobą mam . (westchnęła
)
B:Uważaj, wygląda na to że wszyscy
są pod wpływem jakiejś hipnozy.
S:Zdaje sobie sprawę, ale musimy
jakoś ich ogłuszyć.
B:Nie musisz mi mówić, w każdym
razie ja biorę na siebie Kage oraz resztę silnych shinobi, ty
zajmij się innymi i uważaj na siebie.
S:Ty też.
Boruto i Sarada rzucili się opętanych
Shinobi, z racji że przyszło mu walczyć z 5 kage oraz byłymi,
musiał wejść w tryb Ultra-Shinobiego. Dzięki temu był w stanie
bawić się nawet z raikage, kiedy ten próbował go zaatakować,
Boruto jakby od niechcenie go unikał. Gdy mu się tu znudziło ogłuszył go ciosem w kark. Następnie na niego rzucili się
Mizukage oraz Tsuchikage, oboje także nie stanowili dla niego
żadnego problemu. Kiedy ich także ogłuszył, nagle spod jego nóg
próbował go uwięzić piasek. Przekonany o zwycięstwie Boruto, w
ostatnim momencie się przeniósł w bezpiecznie miejsce i ruszył od
razu na Kazekage. .
K:Ooo ten blondyn jest faktycznie nie
zły.
W tym czasie Sarada walczyła z
tysiącami shionobi z wszystkich nacji, nie szło jej tak dobrze jak
blondynowi, ale także dawała radę. Z każdą kolejną chwilą pokonywała coraz większą ilość wrogów.
Boruto pokonał i Garre, tym razem
naprzeciw jego stanęli Naruto oraz Sasuke. Blondyn był lekko
zdenerwowany, ale nie dawał tego po sobie poznać.
B:”Pamiętaj się , to nie jest twój
ojciec ani twój mistrz, musisz to zrobić. Jednocześnie także
muszę ich pokonać w tej formie, by nie pokazywać mu moich pełni
możliwości”
B:Dobra do roboty.
NU:Dawaj synu, pokaż co potrafisz
(oparł z diabelskim uśmieszkiem )
Boruto po raz kolejny zmuszony był
walczyć z swoim ojcem, tylko tym razem z jego prawdziwym ojcem.