Następnego dnia rano, słońce
wschodziło budząc przy tym wszystkich mieszkańców do życia. W
pewnym domu poza centrum wioski, spał pewien mężczyzna który
wczoraj ocalił planetę. Jego błękitne oczy otwierały się.
S:Jak się spało,kochanie?
B:Dawno tak dobrze się nie wyspałem
(odparł rozciągając się i ziewając)
Na to czarnowłosa tylko zachichotała.
B:Z czego się cieszysz?
S:Z niczego, po prostu ciesze że
wreszcie wróciłeś.
B:Rozumiem.
S:To ja pójdę i zrobię coś do
jedzenia.
B:W porządku.
Boruto zarzucił na siebie jakieś
ciuchy i poszedł do ogrodu trochę potrenować, nie potrenował
długo gdyż po jakiś dwudziestu minutach zawołała go Sarada na
śniadanie. Po zjedzeniu poszedł odwiedzić swojego ojca, po
zapukaniu i otrzymaniu zaproszenia wszedł do środka.
NU:O Boruto, co cię do mnie sprowadza?
B:Nudzi mi się, może miałbyś może
dla mnie jakąś ciekawą misje?
NU:Zobaczymy........Pielenie
ogródka,wyniesienie psa pani Churi, lub sprzątanie wioski.
B:Powiedziałem jakieś ciekawe misje.
NU:Niestety by dostać jakąś
trudniejszą misje, musiałbyś być chuuninem. A by nim zostać
musiałbyś zdać egzamin na chuunina.
B:W takim razie chcę do niego
przystąpić.
NU:Niestety obawiam się, że to jest
nie możliwe.
B:Co? Dlaczego?
NU:Ponieważ Sarada oraz Mitsuki są
już chuuninami, i nie mogą drugi raz przechodzić przez ten sam
egzamin.
B:Rozumiem...(odparł smutnym głosem)
NU:Lecz istnieje pewien sposób,by mógł
przystąpić do tego egzaminu.
B:Naprawdę, jaki?
NU:Jeśli znajdziesz jakiś dwie
osoby,które by dołączyły do ciebie i utworzylibyście
drużynę,wtedy nie było by żadnej przeszkody.
B:W porządku, bułka z masłem (odparł
po czym zniknął z gabinetu hokage)
NU:Hehehe ciekawe co wymyśli.
Boruto udał się pierwszej swojej
przyjaciółki Alie by poprosić ją o dołączenie do drużyny, ta
bez problemu się zgodziła.
A:Więc potrzebujemy jeszcze jedną
osobą, kto to może być.
B:Pomyślmy............mam! (krzyknął
i zniknął w złotym błysku)
W innym miejscu gdzieś poza krajem
ognia , Yaruki trenował nagle przed nim pojawił się Boruto.
Y:Boruto czego chcesz?
B:Słuchaj Yarukari dołącz do mojej
drużyny.
Y:Co? Dlaczego niby miałbym to zrobić?
B:Bo chcę zdać egzamin na chuunina.
Y:A mam to gdzieś, powiedziałem że
nigdy więcej z tobą nie mam zamiaru współpracować.
B:To szkoda, bo byłaby duża szansa że
byśmy mogli zmierzyć się w finale. Ale skoro nie chcesz, to
poszukam kogoś innego.
Kiedy blondyn miał zamiar
odejść,Yarukari postanowił odpowiedzieć.
Y:Czekaj! Naprawdę myślisz że
moglibyśmy walczyć ze sobą w finale?
B:Tak.
Y:W takim razie się zgadzam.
B:W porządku przybądź jutro do
Konohy,to ci zdradzę szczegóły.(odparł z uśmiechem i wrócił do
domu)
S:Więc jednak się
zdecydowałeś,zdawać. Wspaniale.
B:To będzie bułka z masłem.