Łączna liczba wyświetleń

środa, 11 stycznia 2017

Rozdział: 69

Kiedy Boruto ponownie stanął do walki, Alie oraz reszta zaczęła się przebudzać.
A:Co się stało?
S:To jest Konoha? Boruto!
M:Nie martw się nadal walczy z Kurisem.
Wokół boruto pojawiła się fioletowa aura wraz z wyładowaniami elektrycznymi, następnie jego ciało rozbłysło jasnym światłem, po chwili od dołu zaczęło zanikać światło, pokazując nowy wygląd Boruto. Na sobie miał biały płacz, z czarnymi znakami, tego samego koloru spodnie, tułów miał czarny z czerwoną gwiazdą na brzuchu, jego włosy przestały falować jakby płonęły, tylko falowały do góry oraz zmieniły kolor na biały, jego niebieskie oczy zmieniły kolor na czerwony,a wokół nich pojawiły się czarne obwódki. Otaczała go biała aura z wyładowaniami elektrycznymi,energia Boruto była tak silna że  powodowała niesamowicie silny podmuch wiatru, który tworzył potężne fale w zbiornikach wody, drzewa wraz pobliskimi budynkami wyrywał, a na ziemi i górach powodowała wielkie pęknięcia.
K:Co co to ma być? Jego moc znacząc wzrosła.
S:Niesamowite...
M:Czy jego moc, ma jakąś granice?
Y:”Te drań nadal skrywał w sobie tak wielką moc, nawet gdybym walczył na poziomie Ultra-Boskiego-Shinobi nie miałbym z nim szans. Cholerny Boruto, zawsze przede mną!”
B:To jest właśnie efekt mojego drugiego treningu w świątyni klanu Uzumaki, masz przed sobą Ultra-Boskiego-Shinobi poziomu 2-go [z ang. Ultra-Shinobi-God 2].
Kurise podirytowany rzucił się na swojego przeciwnika, ten zniknął mu nagle z pola widzenia, po czym pojawił się za nim i ciosem ręką posłał go na ziemi, robiąc przekątnie sporą dziurę w niej.
K:Niech cię szlag! (krzyknął i ponownie ruszył do ataku)
Kurise zaczął nacierać na blondyna atakując swoimi pięściami, jednak on nic sobie z niego nie robił. Nawet jeden cios go nie drasnął, w odpowiedzi na to jednym palcem przyłożonego do brzucha Kurisa, spowodował zniszczenie kilku organów, Kurise splunął dużą ilości krwi łapiąc się za okolice brzucha.
K:To się nie może dziać naprawdę, nie wierze w to.
B:To wszystko, wcześniej wydawała mi się twoja moc znacznie większa, ale teraz wydaje się być niczym.
K:Coś ty powiedział, draniu?
Boruto podleciał do Kurisa i walnął go z nogi w podbródek wybijając jednocześnie w powietrze, tam już na niego czekał i złączonymi pięściami walnął go w kark posyłając na ziemie.
Kurise był cały zdyszany zaczął ledwo utrzymywać się na nogach, natomiast jego przeciwnik nie miał nawet zadyszki.
Y:To ja powinienem być najpotężniejszym stworzeniem we wszechświecie, nigdy nikogo więcej nie zaakceptuje, słyszałeś nigdy.
B:Ale masz kompleksy, skończmy gadać i zakończmy tą walkę.
Y:Jak sobie te chcesz.
Boruto oraz Kurise stanęli naprzeciw siebie, przygotowując się na ostateczną rundę.






                                                          Boruto (Ultra-Shinobi-God 2)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz