Łączna liczba wyświetleń

środa, 25 stycznia 2017

Rozdział: 73 (Skaidray Arc)

W alternatywnym wymiarze, od czasu pokonania Zira i jego oddziału minęło ok. 5 lat. Boruto od tamtego czasu pełnił rolę jako pierwszy Roinakage. Ocaleni shinobi z pozostałych nacji przeprowadzili się do konohy, tworząc wspólnie jedną wielką wioskę. Świat ponownie żył w pokoju i harmonii, do czasu. Jakiś czas potem na ziemi znowu pojawiło się zło. Spowodowane przez jedną tajemniczą postać. Aktualnie wioska liścia była całkowicie zniszczona, shinobi którym udało się przeżyć opuścili wioskę udając się do specjalnego schronu poza nią. Jedyny który w niej został to Boruto, który jakby przed czymś uciekał, widać że ciężko dyszał i był czymś przerażony. Parę sekund później, przed nim nastąpił nie wielka eksplozja, w ogniu stała jakaś postać. Wyglądem przypominała bardziej jakąś kreaturę niż człowieka.
B:Niech cię szlag, ty draniu! (krzyknął i zaczął biec w inną stronę)
-Co jest? Jesteś shinobim a uciekasz? (powiedziała tajemnicza postać)
Boruto nie miał zamiaru na razie wdawać się w walkę, po chwili musiał klęknąć i złapać oddech.
B:”Ten gość, jest znacznie silniejszy od Zira.”
Chwile później nastąpiła ogromna eksplozja, blondynowi udało się w ostatniej chwili odskoczyć.
-Przede mną, nie ma ucieczki.
Boruto wszedł w formę Ultra-Shinobi-Goda i wraz z tajemniczym przeciwnikiem wybyli się w powietrze, jednocześnie zderzając się ze sobą. Byli niesamowicie szybcy, można było tylko spostrzec kolory ich aur (czyli fioletową należącą do Boruto, oraz czarną). Kiedy się któryś raz z kolei zderzyli ze sobą, nagle rozbłysło jasne światło, blondyn to wykorzystał, i udał się poza wioskę. Jego przeciwnik nie czekając na nic, udał się za nim.
-Nie uciekniesz mi! (krzyknął i zaczął wystrzeliwać pociski czegoś co przypominało czakrę)
Boruto zmuszony był chwilowo tego unikać, pociski były tak silne ze niszczyły sporą część terenu na ziemi. Jeden z pocisków trafił w plecy Uzumakiego, powalając go na ziemie .
B:Cholera!
Po chwili na jednym drzewie stanęła ta tajemnicza postać, teraz można było zobaczyć kim jest ta postać. Był nią w średnim wieku mężczyzna ( ubrany w jakąś dziwaczną zbroję, na klatce piersiowej miał wsadzony jakiś kryształ. Miał średniej wielkości białe włosy)
B:Skaidray!
SD:Nadszedł czas byś wraz zresztą zniknął z tego świata, pieprzony shinobi! (powiedział z złowrogim uśmieszkiem, wystawiając rękę w stronę Boruto)
Nie zastanawiając się nad niczym, od razu strzelił w blondyna. Tym razem jego atak był tak mocny, że zniszczył teren w odległości 120KM.
SD:Wreszcie pokonałem wszystkich shinonbi hahahahaha! (powiedział śmiejąc się złowrogo)
B:Jeszcze nie! (powiedział blondyn pojawiając się w tym samym miejscu co przed chwilą)
SD:O więc nadal żyjesz, zapowiada się ciekawa zabawa.
B:Ty Draniu, zapłacisz za wszystko co uczyniłeś. (powiedział wchodząc w formę Ultra-Shinobi-Goda 2)
SD:Twoja moc robi wrażenie, ale nie jest w stanie mi nic zrobić.
B:Zobaczymy. (odparł przyjmując pozę do ataku)
W odpowiedzi na to, Skaidray zrobił to samo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz