W czasie walki Boruto oraz Yarukariego
z Kawakim, we wiosce liścia albo raczej tego co z niej pozostało,
mieszkańcy dzięki pomocy medycznej dochodzili powoli do siebie, w
tym również Sarada oraz Kagari.
S:Gdzie my jestesmy?
SH:Spokojnie, Mitsuki was tu przyniósł.
S:Mamo? Boruto, co z Botuto?
M:On dalej walczy z Kawakim.
S:Co, idę mu pomóc.
SU:Nawet o tym nie myśl.
S:Ale Ojcze, on tam sam walczy?
SU:Spójrz na siebie, ledwo uszłaś z
życiem. Czy byłabyś w twoim obecnym stanie coś zdziałać?
S:N...nie.
SU:No właśnie.
SH:Pozostaje nam wierzyć i zostawić
wszystko w rękach Boruto.
Tym czasem na polu walki, Boruto oraz
Yarukari uwalniając swoją pełną moc Ultra-Shinobi ruszyli na
Kawakiego, zmieniając co chwile swoją pozycje. Kawaki był chwilowo
zdezorientowany, po chwili dostał cios w twarz od Boruto, sekundę
później dostał kopniaka od Yarukariego lecąc kilka metrów dalej
i co chwile odbijając się od ziemi. Nim Kawaki złapał równowagę,
przed nim pojawił się Boruto i kopnął go w klatkę piersiową
wybijając w powietrze, następnie oboje pojawili się nad nim i
podwójnym kopniakiem posłali go na ziemie.
KK:”N...nie, to się nie może dziać,
nie wierze.”
Y:Zakończmy to Boruto.
BU:Racja, najwyższa pora kończyć.
Boruto stworzył w jednej dłoni
Chidori, natomiast w drugiej Rasengana, po czym złączył je ze
sobą.Yarukari złączył swoje dłonie nadgarstkami, po czym
pojawiła się w jego dłoni kula energii. Oboje wystrzelili
promienie ze swoich technik, kiedy trafiły w przeciwnika nastąpiła
wielka eksplozja.
Kiedy dym się rozwiał, w tym samym
miejscu stał Kawaki, z tą różnicą że jego ciało było całe
poranione i po okrwawione.
KK:Nie źle, nie spodziewałem się że
jeżeli zaczniecie walczyć razem to tak się to skończy, ale ja
jeszcze nie pokazałem swojej pełnej mocy.
BU:Co?
Y:Czyli chcesz powiedzieć, że przez
ten czas się z nami tylko bawiłeś?
KK:Dokładnie, ale wygląda na to że
żarty się chyba skończyły.
Kawaki zaczął uwalniać swoją
prawdziwą moc, jego ciało zaczęło się zmieniać. Włosy stały
się dłuższe i zmieniły kolor na czerwone, skóra stała się
czarna, z czoła do szczęki poprzez oczy pojawiły się fioletowe
paski, wokół oczów zielone obwódki, źrenice stały się
pomarańczowe, z pleców wyrosły rogi, tworzące nad nimi wielką
aureole.
Y:C...co tu się dzieje?
BU:Jego moc znacząco wzrosła, jak to
jest w ogóle możliwe.
KK:Przepraszam że tyle musieliście
czekać, ale tym razem pokaże swoją pełną moc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz