Łączna liczba wyświetleń

sobota, 17 czerwca 2017

Rozdział: 113

KK:Nie ważne kim jesteś i tak mnie nie pokonasz.
Y:Jesteś tego pewien, zatem się przekonajmy.
Kawaki wystrzelił w stronę Yarukatego fale uderzeniową, ten w odpowiedzi się uśmiechnął i ruszył na nią jednocześnie się przebijając przez nią, co mocno zszokowało Kawakiego, następnie Yarukato pojawił się przed nim i zaczął na niego nacierać, Kawaki teraz ledwo parował jego ataki, następnie Yarukato kopniakiem powalił przeciwnika na ziemie.
Y:Co się stało z tą całą mocą, którą jeszcze chwile temu władałeś? Czyżbyś był zaskoczony moją?
KK:Zaraz gorzko pożałujesz swoich słów. (odparł wybijając się w powietrze)
Następnie złożył ze sobą swoje dłonie.
KK:Chibaku-Tensei! (powiedział tworząc kilka czarnych małych kul energii)
Po chwili każda z tych kul zaczęła przyciągać do siebie części ziemi odrywając się od nich tworząc średniej-wielkości meteoryty, kiedy zostały stworzone wysłał je na przeciwnika.
Y:Myślisz że takim czymś mnie pokonasz? Tajuu Kage Bushin No Jutsu!
Yarukato stworzył 10 klonów, po czym każdy zaczął tworzyć w dłoni Raseshurikena, kiedy jest stworzył rzucił nimi w meteoryty, po uderzeniu pojawiły się pęknięcia a następnie rozbłysło jasne światło. Zwykli ludzie którzy znajdowali się najbliżej pola walki musieli zasłonić oczy żeby nie oślepnąć.
Tym czasem we wiosce liścia wszyscy wpatrywali się w to światło.
SH:Co tam się dzieje?
KH:Tam musi odbywać się naprawdę niesamowita walka.
T:Tak, nawet tutaj jestem w stanie odczuć co tam się dzieje.
S:Boruto...
W tym czasie Kawaki był zaskoczony tym co zrobił jego przeciwnik, nim się zorientował Yarukato pojawił się przed nim i walnął go w brzuch, następnie z łokcia w kark, na tym nie poprzestawał i z niesamowitą prędkością atakował Kawakiego z każdej strony, kiedy ten chciał go zaatakować Yarukato uniknął jego ciosu odskakując na bok, nie czekając na nic kopnął go z pięty w plecy posyłając na ziemie. Następnie w jednej dłoni stworzył chidori a w drugiej rasengana, po czym je połączył. Teraz zamiast kuli, powstała strzała.
Y:Ultra-Chidogan-Shot! (powiedział wystrzeliwując strzałę)
Kiedy technika trafiła w przeciwnika nastąpiła ogromna eksplozja, która zniszczyła sporą część terenu. Gdy dym się rozwiał, z krateru wyszedł Kawaki, z tą różnicą że za plecami nie miał już aureoli.
Y:Ale z ciebie uparciuch, nie sądziłem że uda ci przetrwać mój najpotężniejszym atak, jestem pod wrażeniem. Lecz drugiego tego ataku na pewno nie przeżyjesz. (powiedział ponownie wykonując ostatni atak)
Jednak nim Yarukato miał ponownie wystrzelić strzałę, fuzja się skończyła.
BU:C...co?
Y:Co się dzieje?
BU:Wygląda na to że czas fuzji się skończył.
Y:Cholera, a mieliśmy taką okazję by go wykończyć.
Nim Boruto oraz Yarukari zdołali coś zrobić, między nimi pojawił się Kawaki i wystawił swoje dłonie naprzeciw nim
KK:Shinra-tensei. (powiedział odpychając ich)
Następnie w ułamku sekundy pojawił się za Yarukarim i przyłożył do jego pleców dłoń, po czym poraził go błyskawicą, Yarukari sparaliżowany padł na ziemie.
Y:Szlag!
KK:Po leż sobie, ja później się tobą zajmę, pierw zabije Boruto.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz