Łączna liczba wyświetleń

środa, 21 czerwca 2017

Rozdział: 114

Boruto z resztkami sił ale nadal stanął na nogi.
KK:Widzę że już ledwo stoisz na nogach, zrób sobie i mnie tą przyjemność i odpuść.
BU:Nigdy, będę walczył do końca.
KK:Jak chcesz.
Kawaki w ułamku sekundy pojawił się przed Boruto i chciał go zaatakować, ten jednak się uchylił przed jego pięścią i próbował go zaatakować w brzuch, niestety jego pięść została zablokowana.
KK:Takie coś na mnie już nie podziała. (odparł i przyłożył do ciała blondyna rękę wysyłając wiązkę energii)
Nastąpiła średniej wielkości eksplozja która odepchnęła Uzumakiego na sporą odległość. Kawaki na tym nie poprzestawał i wystrzelił kilka mini włóczni, kiedy wbiły się wokoło blondyna nastąpiła kolejna tym razem większa eksplozja. Boruto udało się uniknąć, przesyłając chakre do nóg i wejść na skalistą ścianę. Kiedy zajął się szukaniem przeciwnika, on momentalnie pojawił się przed nim i chwycił go za twarz, po czym przebijał nim ścianę.
KK:Widzisz, ty jesteś już na rezerwie, a ja mam jeszcze sporo energii. (powiedział rzucając go z sporej wysokości)
Boruto spadając zauważył duży las więc postanowił wykorzystać go by się na chwile skryć i zastanowić się co dalej.
BU:”Cholera, i co ja mam teraz zrobić?”
Kawaki zaczął lewitować nad lasem i go niszczyć swoim technikami.
KK:Co jest Boruto, chowasz się czy walczysz? Jeśli zaraz nie wyjdziesz to polecę i zacznę wybijać twoich przyjaciół.
Ostatnie zdanie mocno ruszyło blondyna, i zaczął wyobrażać sobie tą sytuację, wtedy coś dziwnego poczuł w sobie, i bez zastanowienia wyszedł z kryjówki.
KK:Więc w końcu się pokazałeś, świetnie. (powiedział rzucając się od razu do ataku)
Kiedy Kawaki miał zadać cios Uzumakiemu, ten od tak złapał jego pięść.
KK:Co?
BU:Nie pozwolę tobie skrzywdzić moich przyjaciół, ani nikogo innego
. (powiedział z powagą w głosie)
KK:”Jego strach i wątpliwości zniknęły, co się tu stało?”
Nagle ciało blondyna otoczył strumień powietrza który unosił kamienie i skrawki ziemi oraz powodując spory wstrząs, zaraz potem ciało Boruto zaczęło świecić jasnym światłem.
KK:C...co się tu dzieje, czuje jak jego moc wzrasta?”
Po kilku minutach światło zaczęło znikać pokazując nowy wygląd Boruto (miał na sobie czarny strój który obejmował tułów, ręce po nadgarstki oraz nogi do świecących się na niebiesko butów, na ten strój miał nałożoną jasno-niebieską kurtkę, jego włosy stanęły do góry i również zmieniły kolor niebieski (błękitny), do tego stały się bardziej święcące, źrenice także były niebieskie, za plecami pojawiły się 9 czarnych mały kul.)
KK:Jak to możliwe, kim ty jesteś?
BU:Nazywam się Boruto Uzumaki, i teraz pokaże tobie prawdziwą moc Tenseigana.


                                                        Boruto (Tenseigan Chakra Mode)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz