Boruto wraz z Jirayą opuścili
alternatywną wioskę i udali się na trzy letni trening.
B:Jiraya-san, gdzie się wybieramy?
J:Wkrótce zobaczysz.
Białowłosy sannin wraz swoim uczniem
udali się do jakiegoś dziwnego miejsca, wszędzie były ogromne
rośliny oraz posągi ropuch. Uzumaki był pod wrażeniem jeszcze
nigdy nie był w takim miejscu.
B:Co to za miejsce?
J:To miejsce nazywa się Górą Myoboku.
B:Góra Myoboku?
J:Tak, to tutaj nauczysz się
Sen-jutsu.
B:Co to takiego?
J:Jest to umiejętność, która używa
energie natur. Mówiąc prościej żeby ją opanowa , musisz
stać się jednością z naturą.
B:Jednością z naturą?
Nagle przed tą dwójką pojawiła się
jakaś mała zielona ropucha.
Fu:Minęło sporo czasu Jiraya-chan.
J:O witaj Fukusaku.
B:”Gadająca ropucha, tego jeszcze
nie grali”. (pomyślał blondyn)
Fu:Co to za chłopiec?
J:Właśnie Boruto, poznaj
Fukusaku-sama, jest to jeden z żabich mędrców, on nauczył mnie
używać trybu mędrca.
B:Na prawdę?
J:Tak, Fukusaku-sama, chciałbym abyś
tego chłopaka nauczył tego.
Fukusaku zgodził się bez
zastanowienia i tak właśnie rozpoczął się trening Boruto.
Blondyn tak jak mu kazał żabi mędrzec podszedł do żabiego
jeziora, i zamoczył swoje ręce w żabim oleju. Następnie usiadł
w pozycji medytacji i złączył swoje ręce, chwile później
zaczął się przemieniać w żabę, Fukusaku od razu uderzył go
swoją pałką i tak mu mijały miesiące. Po jakimś pół roku
zdołał opanować tryb mędrca, lecz nie do końca . W prawdzie
mógł w niego wchodzić, ale tylko na jakąś minutę. W
międzyczasie Boruto odwiedzał Minato, który pomagał mu przy
Hirashinie. Tą umiejętność opanował znacznie lepiej, nie tylko
mógł się przenosić do większej odległości a także już tak
przy jej użyciu nie mdlał jak na początku, dodatkowo uczył się
także po swojemu, nowych technik.I tak właśnie minęło mu trzy
lata.
J:I jak się teraz czujesz?
B:Niesamowicie, czuje się jak by mnie
rozsadzała potężna siła.
Fu:Tylko pamiętaj, twój sennin-mode
nie jest perfekcyjny, popracuj nad nim trochę w wolnej chwili.
B:Ma się rozumieć.
J:W takim razie my się będziemy
zbierać.
Fu:Rozumiem, w takim razie zostało mi
jedynie życzyć wam powodzenia.
B:Dziękuje Fukasaku-sama.
Jiraya i Boruto opuścili góre Myuboku
i udali się z powrotem do alternatywnej wioski.
J:Boruto wrócisz do wioski, sam ja
jeszcze musisz coś załatwić.
B:Zamierzasz, znowu podglądać
dziewczyny
J:Zamknij się, mówiłem ci że to
tylko badania.
B:Jasne, jasne.
J:W każdym bądź razie, przekaż
Minato że dotrę później.
B:Dobra, dobra .
Jiraya zniknął w kłębie dymu a
Boruto wracał do wioski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz