Genryuu ruszył na Uzumakiego, był
bardzo szybki, nim blondyn zdołał cokolwiek został przecięty na
pół.
G:Hehe,szybko poszło.
Po chwili ciało zamieniło się w
kłębek dymu.
G:Co Kage Bushin?
Nagle spod ziemi wyskoczyło cztery
klony boruto, lecz nie stanowiły dla niego żadnego problemu.
Boruto próbował go zaatakować
rasenganem z zaskoczenia, jednak ten jak gdyby nic złapał jego
rękę.
B:Co?
G:Musisz się bardziej postarać,
jeśli chcesz mnie pokonać odparł po czym kopnął chłopaka w
twarz, posyłając na drzewa)
Uzumaki po chwili wstał.
B:No nareszcie jakieś wyzwanie(odparł
z pewnym siebie uśmiechem)
Blondyn wziął jakiś specjalny kunai, który różnił się od zwyczajnego m.in. tym że miał trzy zęby.
B:Mimo że dopiero się uczę, muszę
spróbować. (powiedział do siebie, a następnie rzucił tym kunaia
w przeciwnika)
Kunai wbił się w drzewo za Genryuim,
następnie blondyn przesłał do niego trochę chakry i momentalnie
zniknął, zostawiając po sobie tylko żółty błysk. W ciągu
sekundy pojawił w miejscu w którym był ten kunai.
G:Hirashin, ciekawie.
Boruto po użyciu tej techniki był
nieco osłabiony, gdyż nadal nie umie tego perfekcyjnie. Brunet wykorzystał tą chwilę na atak.
G:Fuuton:Powietrzny atak liści!
W stronę syna siódmego poleciał
sztos liście, kiedy jeden dotknął jego ciała, ostro go
skaleczył.
B:Te liście otaczają ostrza chakry, rozumiem.
Genryuu szybko pojawił się przy
chłopaku i kopnął go w brzuch, ten splunął krwią i poleciał
dalej w las, aż w końcu wyleciał ze wzgórza i leciał ku ziemi.
B:Nie dobrze to wygląda, muszę użyć
chakry.
Boruto próbował przesłać chakre do
rąk by złapać się jakiejś skały, lecz nie przyszło mu to
łatwo.
B:Cholera, nie dam rady.
Kiedy chłopak zbliżał się do dna,
w ostatniej chwili udało mu się chwycić jednej skały, zaraz po
tym spokojnie skoczył na dno. Parę sekund później, przed nim
pojawił się jego przeciwnik.
G:Nie sądziłem że uda ci się to
przeżyć, nie jesteś jednak taki najgorszy.
B:Może wykorzystam jeszcze jedną
umiejętność.
G:Co więc mówisz że masz jeszcze
asa w rękawie?
B:Zaraz się przekonasz.
B:Haaaaaaaaaaaaaaaa! (krzyknął
złączając ze sobą ręce )
Po chwili kamienie i skrawki ziemi
wokół niego, zaczęły unosić się w powietrzu, wokół jego
ciała pojawiły się wyładowania elektryczne, blond włosy zaczęły
falować. Zaraz po tym pojawiła się niebieska aura jak od chakry,
której towarzyszyły wcześniej wspomniane wcześniej wyładowania. Genruu był wyraźnie zaskoczony tym widokiem.
G:Co, co to ma być?
B:Posiadam dwie natury, wiatr oraz
błyskawice. Jakiś czas temu nauczyłem się otaczać swoje ciało
błyskawicą, dzięki temu moja siła i szybkość wrasta
kilkukrotnie.
G:Nie-możliwe?
B:Zaraz cię pokonam! (powiedział
wskazując palcem na swojego przeciwnika)
W tym czasie reszta jego drużyny
zaczęła wyczuwać chakre Boruto.
KH:Co to za chakra, jest silna?
S:Czy to Boruto?
M:Jest niesamowita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz