Łączna liczba wyświetleń

sobota, 9 lipca 2016

Boruto Nowe Pokolenie:Rozdział 26

Sasuke oraz Naruto ciągle siedzieli w gabinecie siódmego, chcąc znaleźć sposób na odnalezienie młodszego Uzumakiego.
SU:To , co zamierzasz?
NU:Nic, wyśle oddział ANBU żeby zlokalizowali go, dodatkowo pośle z nimi kilka klonów.
SU:Rozumiem.
W tym czasie syn siódmego, doszedł do ruin wioski Wiru. Był zdziwionym tym widokiem.
B:Co tu się stało? (powiedział sam do siebie , ciągle się patrząc wokół siebie)
Lecz postanowił pytania odłożyć na później, teraz zaczął się bardziej uważniej rozglądać, w celu znalezienia jakiegoś tunelu. Chwile później znalazł pod głazem jakąś dziurę, była tak głęboka że nie widać było dna. Nie zastanawiając się nad niczym, blondyn bez wahania do niej wskoczył, leciał ok.30 minut. Gdyż już wylądował na dnie, znajdował się w jakiejś ogromnej pustej przestrzeni. Było ciemno, więc nic nie widział. Na podłodze była woda, która sięgała do kostek.
Boruto nie wiedział co ma teraz zrobić, ale coś mu mówiło że ma iść przed siebie, tak i zrobił. Szedł tak z dobre 2 godziny, aż w końcu do szedł do trochę zwęzłego korytarza. Gdy tylko stawił tam krok, na pochodniach znajdujących się na ścianach, zapaliły się ogniem wzdłuż korytarza.
Uzumaki natychmiast dalej ruszył przed siebie. Po jakiś 40 minutach dotarł do ogromnej sali, albo raczej biblioteki. Jego uwagę przykuła książka pt” Historia o Ultra Shinobim”. Kiedy zaczął ją czytać , znalazł ciekawy fragment.
„Raz na kilkaset lat , wśród wszystkich Shinobi, rodzi się specjalny który posiada niesamowitą moc, ludzie powiadają że w swojej erze jest najpotężniejszy na świecie, mocą znacząco przewyższa  Uchiche Madare oraz Senjuu Hashirame. Ten Shinobi zwie się 'Ultra Shinobi'. Jego moc można poznać po, otaczającej go fioletowej aurze, którą wspomagały wyładowania elektryczne. Jednak to nie wszystko, istnieje poziom przekraczający 'Ultra Shinobiego' ten poziom to.....”
W tym momencie reszta księgi została urwana. W momencie zakończenia czytania, regały z księgami zaczęły się od siebie odsuwać, ukazując jakąś wielką bramę.
B:C..co to jest? (spytał zszokowany blondyn)
Gdy podszedł bliżej tej bramy, spostrzegł na niej namalowany znak, taki jak on i Naruto ma na plecach.
B:To za pewne musi być świątynia klanu Uzumaki.
Boruto podszedł i dotknął swoją dłonią bramy, ta po chwili zaczęła się świecić a następnie otwierać. Z środka biło dość jasne światło, chłopak musiał zasłonić oczy żeby nie oślepnąć. Kiedy wystarczająco osłabło, blondyn wszedł do środka, zaraz gdy to zrobił drzwi się zamknęły. Widok wewnątrz tej świątyni był niesamowity, wszędzie było biało i jasno, można było to nazwać ogromna przestrzenią, której nie było widać końca. Chwilę później pod jego nogami przywiało jakiś świstek papieru. Boruto zaczął go czytać, gdy skończył zrozumiał, był to oderwany fragment z tamtej księgi.
B:Rozumiem, więc o to chodzi. Dobra. (powiedział z uśmiechem na twarzy)
Boruto usiadł w pozycji do medytacji a następnie zamknął swoje oczy i się maksymalnie skupił.
W tymczasem przed ruinami stanęła jakaś postać ubrana w czarny płaszcz.
-Czas, by to zakończyć. Już nigdy nie powrócisz do tego świata.
Po chwili w ręce tajemniczego mężczyzny pojawiło się jasne światło, które zaraz potem wystrzelił w ruiny świątyni. Po chwili nastąpiła ogromna eksplozja, która zniszczyła wszystko w obszarze 100 KM. Kiedy dym ustał, można było spostrzec. Że zawalonych chwilę temu ruin , był teraz ogromny krater.

-Nareszcie ten który ciągle by stawał mnie na drodze, zginął. Czas wrócić do wioski (powiedział sam do siebie , i zaczął śmiać się złowrogo , odchodząc od wioski wiru )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz