Przed opadniętymi z sił Naruto oraz
Sasuke , pojawiła się jakaś nowa postać . Ubrana w
czarny płaszcz, na torsie miał założony złoty
bezrękawnik, a pod tym białą koszulkę a na głowie miał założony
kaptur, więc nikt nie miał pojęcia kto to jest. Gdy po chwili go
zdjął wszyscy byli w szoku, tą postacią okazał się Boruto.
NU:Boruto.
S:Boruto?
B:Przepraszam za spóźnienie (dodał z
głupkowatym uśmieszkiem)
KY:A więc jednak przeżyłeś?
B:Tak, tym razem cię pokonam, raz na zawsze.
KY:Nie bądź tak pewnym siebie, tylko
dlatego że udało ci się przeżyć (odparł po czym ruszył na
blondyna)
NU:Boruto, uważaj on zna nasze style
walki oraz techniki.
Młodszy Uzumaki tylko się uśmiechnął, Kayorashi próbował znokautować pięścią blondyna, jednak ten
ją złapał a następnie wprowadził kontratak i posłał go kilka
metrów dalej. Nie czekając ani chwili dużej, od razu złożył
pieczęcie i przyłożył swoje ręce do ziemi.
B:Chidori Nagashi.
W stronę bruneta leciał po ziemi
strumień błyskawicy. Ten chcąc go uniknąć wybił się w
powietrze, lecz tam już na niego czekał Boruto z Rasenganem w ręce.
KY:Nie możliwe!
B:Rasenga,,,
KY:Shinra Ten...
Nie dokończył gdyż blondyn zniknął
w złotym błysku i w ułamku sekundy przywalił mu rasenganem w
brzuch. Kayorashi splunął krwią i leciał ku ziemi.
SU:Skąd on zna Hirashin No Jutsu?
(spytał Sasuke nie dowierzając w to co widział )
NU:Nie mam pojęcia.
S:Niesamowite.
KY:Cholera, nie sądziłem że jesteś
aż tak dobry i znasz tak dobre techniki.
B:To jeszcze nic, zobaczymy co powiesz
na to . Suiton:Wodna demoniczna fala, Katon:Gokakyuu No Jutsu.
Połączone żywioły Ognia i Wody stworzyły na terenie walki niesamowitą mgłę, która utrudniała
widoczność nawet Sharinganowi.
KY:Tak mgła, to nie jest zwykła mgła. Niech cię szlag!
B:Kage Bushin No Jutsu.
Boruto stworzył kilka klonów które
ruszyły na przeciwnika, a on sam zaczął tworzyć w swojej ręce
Rasengana, do którego chwilę później dodał żywioł Błyskawicy. Klony okładały Kayorashiego jak chciały, ten nie mógł nic
dostrzec. Prawdziwy Boruto leciał na swojego przeciwnika, kiedy
był kilka centymetrów przed nim, ten otworzył swoje oczy.
KY:Gotowe, Odwrócenie Jutsu!
Nagle mgła otaczająca cały teren
znikła, a technika boruto została zniwelowana.
B:Co jest?
KY:Rzeczywiście, zrobiłeś jakieś
postępy. Ale ja nawet nie zacząłem walczyć na poważnie.
Nagle ciało Kayorashiego otoczyła
jakaś ciemna aura, jego włosy stały się bardziej najeżone, a
jego moc wzrosła kilkukrotnie.
B:Nie może być, trzymał w sobie aż
tak wielką moc?
Jesteś pierwszym od dłuższego czasu, który zmusił mnie do walki na poważnie.
NU:To on aż taką w sobie moc trzymał?
SU:Widać że z nami również się
bawił, przeklęty drań.
B:Chyba nie mam wyboru. (powiedział
do siebie, po czym otoczył swoje ciało fioletową aurą, otoczoną wyładowaniami elektrycznymi )
KY:Prawdziwa walka zaczyna się
dopiero teraz.Boruto Dorosły
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz