Przed reszta chuuninów z Konohy,
stanęli Naruto oraz Sasuke.
MD:Więc, jednak mieliście odwagę by
się pokazać?
NU:Kim jesteś i czego tutaj szukasz?
MD:Nazywam się Kayorashi i jestem
potomkiem Uchihy Madary.
SU:Co?
NU:Jak to możliwe? Nie mieliśmy
pojęcia że on miał potomka.
KY:Zostałem, poczęty
przed walką z Hashiramą Senju. Więc mój ojciec nie miał nawet
pojęcia że istnieje. Kiedy byłem dorosły, w celu przedostania
się do przyszłości zamroziłem się w bryle lodu i czekałem tak
kilkaset lat. Podczas ostatniej czwartej wielkiej wojny, moc chakry
zebranej wtedy spowodowała pęknięcia lodu i moje wybudzenie.
Oczywiście wtedy byłem jeszcze zbyt słaby by móc coś zdziałać, dlatego też na jakiś czas pozostałem w cieniu.
NU:Rozumiem, ale widzę
że masz złe zamiary. Dlatego pokonamy cię i nie pozwolimy, żebyś
terroryzował świat. (powiedział blondyn, zrzucając z siebie
płaszcz hokage)
Sasuke także zdjął
swój płaszcz.
Naruto ruszył na swojego
przeciwnika, momentalnie pojawił się za jego plecami z rasenganem
w ręce, ku jemu zdziwieniu, w ręce Kayorashiego pojawiła się
identyczna technika, gdy się ze sobą zderzyły nastąpił
niewielki podmuch, który oderwał ich od siebie. Kiedy ciało
Kayorashiego leciało w powietrzu, ten moment na atak wykorzystał
Uchiha. I z pół obrotu chciał go zaatakować, jednak ku także
jego zaskoczeniu Kayorashi zrobił to samo, następnie odskoczyli od
siebie.
NU:Co jest grane?
SU:Wydaje mi się, że
on doskonale przewiduje jakie ruchy wykonamy. Nawet drań techniki takie same zna.
NU:No dobra, to ciekawe
co powie na to?
Naruto nagle zniknął .
KY:Sushin No Jutsu,
ciekawe(powiedział z zamkniętymi oczami )
Chwilę później
zaciśniętą pięścią wystawił przed siebie. W tym momencie i
miejscu pojawił się Naruto, który splunął krwią i padł na
kolana.
NU:Jak?
MD:Wyczułem cię, albo
raczej twoją chakre. Znam doskonalę twój styl walki oraz twoje
umiejętności.
NU:Niech cię szlak.
(warknął i odskoczył do tyłu)
SU:I co teraz, wydaje
się być silniejszy niż nam się wydaje.
NU:Jeszcze nie wszystko
pokazałem, dobra co powiesz na to?
Naruto złożył ze sobą
dłonie, tworząc kilkaset klonów, w czasie kiedy one rzuciły się
na przeciwnika, blondyn tworzył w swoich dłoniach technikę, co
bardziej przypominała Shurikena.
NU:Fuuto:Double Rasen
Shuriken. (krzyknął i rzucił w przeciwnika podwójnego
raseshurikena)
Niszcząc przy okazji
swoje klony, nastąpiła wielka eksplozja. Uzumaki wyczuł że
nadal żyje i się porusza, dlatego by go zaskoczyć postanowił go
natychmiast zaatakować. Ku jego zaskoczeniu otoczoną złotym
ogniem ręką, uderzył w maskę Kayorashiego. Po tym ciosie, na masce
pojawiały się coraz większe pęknięcia, po chwili cała pękła. Widok prawdziwej twarzy Kayorashiego, mocno wszystkich zaskoczył.
SU:Co?
NU:To nie możliwe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz