Parę minut później, gdy dym się
rozwiał w kraterze spowodowany przez wybuch ciała jednego z shinobi
liścia. Stał zamaskowany mężczyzna mimo tak silnej eksplozji,
nie miał na sobie nawet zadrapania.
MD:Żałosna płotka (skomentował
masked-men )
Kiedy się otrzepał z kurzu, ruszył
w stronę wioski. Nie minęło nawet 10 minut a ponownie został
zaatakowany przez ninja z Konoha. Ten w ciągu paru sekund ich
załatwił. Nagle przed nim stanęła Sarada z wyleczonym w pełni
wzrokiem.
S:Ty, ty jesteś tym który walczył z
Boruto kilka lat temu?
MD:O, widzę że nadal mnie pamiętasz.
S:Czego tutaj chcesz ?
MD:Mam sprawę do twojego ojca oraz
Siódmego Hokage.
Wokół Sarady po chwili pojawili się
wszyscy z jej rocznika.
SN(Shikada Nara):Myślisz że ci
pozwolimy na wejście do wioski?
MD:Jeśli mnie nie przypuścicie,to
gorzko tego pożałujecie.
Młodzi Chuunini liścia przyjęli pozę
do ataku jak i obrony.
MD:Ehh, wioska liścia naprawdę ma
głupich ninja.
Maskedman ruszył na swoich
przeciwników. Młodzi chuunini próbowali byli powstrzymać
przeciwnika, ale niestety nie dawali rady. Po zaledwie kilku
sekundach leżeli na ziemi, jedyną osobą którzy stali byli Sarada
i Mitsuki .
MD:Jesteście tak samo bezużyteczni
jak Boruto.
S:Co powiedziałeś?
MD:Czyżbym nie wspominał, podczas
jego treningu w świątyni Uzumaki, całą ją wysadziłem razem z
nim.
Na te słowa Sarada wpadła w szał i
aktywowała swój Elternal Mangekyo Sharingan. Następnie szybko
złożyła jakieś pieczęcie .
S:Katon:Ryoouka No Jutsu.
W stronę Maskedmena leciał ogień w
kształcie smoka, lecz ten bez problemu go sparował. W tym czasem
Mitsuki oplątał go swoimi kończynami, a Sarada z całej siły
uderzyła go w maske. Maskedman odleciał na kilka metrów,
odbijając się co chwile od ziemi. Pomimo tak potężnego ciosu,
na masce pojawiła się tylko drobna rysa.
MD:Nie źle jak na gówniarzy. Ale
co powiecie na to.
Zamaskowany mężczyzna wystawił przed
siebie swoje dwie ręce, a po chwili w nich pojawiła się nie
wielka czarna kula energii, która z każdą kolejną sekundą
stawała się coraz większa.
M:Nie może być (skomentował
białowłosy )
MD:Jak dla mnie, to możecie zniknąć
z całą wioską (odparł i posłał w nich swój atak )
Czarnowłosa członikini Uchiha
aktywowała swoje Susanoo na najwyższym poziomie, osłaniając
jednocześnie Mitsukiego i resztę nieprzytomnych przyjaciół.
M:Sarada!
S:Nie dobrze, nie zdążę ochronić
reszty wioski.
Kiecy kula stworzona przez Maskedmena
była kilka centymetrów przed różową powłoką Susanoo, ktoś
stanął naprzeciw niej i ją rozproszył.
MD:No proszę proszę, więc się
jednak zjawiliście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz