Łączna liczba wyświetleń

sobota, 2 lipca 2016

Boruto IR:Rozdział 24

Boruto i Naruto posiadając resztkę siły ruszyli na siebie. Starszy Uzumaki chciał kopnąć swojego alternatywnego syna z pół obrotu, lecz Boruto stworzył gardę i zablokował jego kopnięcie. Naruto odskoczył od niego i złożył jakieś pieczęć.
NU:Katon:Ryuuka no Jutsu.
W stronę młodszego blondyna leciał ogromny ognisty smok, ten chciał już zrobić unik. Ale momentalnie pojawił się przy nim Naruto i kopnął go w bark. Ten poleciał kilka metrów dalej, odbijając się co chwile od ziemi. Następnie stanął i starł stróżkę krwi z ust  po czym skrzyżował swoje palce.
B:Kage Bushin No Jutsu.
Obok Boruto pojawiło się dziesięć jego klonów  po chwili jeden z nich gdzieś się udał.
NU:Co ty, chcesz mnie pokonać dziewięcioma klonami , hahahahahaha.
Naruto wykonał tą samą technikę, z tą różnicą że jego klonów było z 100, oboje ruszyli na siebie.
Prawdziwy Boruto cofnął się do tyłu , pozwalając klonom walczyć. Chwilę później odwołał tego klona którego gdzieś wysłał, a sam wszedł w tryb mędrca, po czym stworzył ogromnego rasengana, którego otaczały iskry elektryczne.
Kiedy Naruto i jego klony były zajęte walką, Boruto postanowił to wykorzystać i go zaatakować. Nim tamci coś zdążyli zrobić , zostali zaatakowani.
B:Chou Odma Rai Rasengan!
Po kilku minutach w miejscu w którym walczyli, był średniej wielkośći Krater. Naruto próbował się podnieść, lecz jego alternatywny syn rzucił w niego kunaiem po czym się przeniósł do niego i z gotowym rasenganem w ręce uderzył go w plecy. Ten kaszlnął krwią i stracił przytomność, natomiast Boruto padł na czworaka ciężko dysząc. Chwilę później do niego podszedł Mitsuki.
M:Wszystko w porządku?
B:Tak , a co z Saradą?
M:Już , wszystko dobrze.
Nagle ciała Boruto , i reszty jego drużyny , zaczęło otaczać jasne światło.
M:Co się dzieje?
B:Nie mam pojęcia.
W czasie kiedy Boruto, Mitsuki oraz Sarada gdzieś zniknęli, reszta zaczęła ogarniać teren po tej walce . Zaraz potem zaczęli zabierać martwe ciała Sasuke oraz Kushiny, by je pochować.
KH:Przykro mi sensei , że tak się to skończyło.
MN:To , nie twoja wina. Co ważniejsze , znaleźliście Boruto i jego przyjaciół?
KH:Niestety nie, wyglądało to na to jakby rozpłynęli się w powietrzu.
MN:Rozumiem, wydaje mi się , że jednak wrócili do swojego świata.
KH:Naprawdę sensei, tak uważa?
Czwarty tylko kiwnął głową.
KH:Skoro tak, to powinnyśmy zostawić ich los w ich w rękach, w końcu pana wnuk jest bardzo silny.
MN:Jasne (odparł z trochę wymuszonym uśmiechem)
Alternatywna wioska liścia, jakoś wróciła do życia. Mimo że podczas tego ataku , wielu shinobi zginęło w tym Żona czwartego Hokage , oraz młodszy syn lidera Klanu Uchiha. Itachi po tym zdarzeniu, całkowicie odizolował się od innych. Miał sobie za złe, że nie pomógł swojemu bratu.

Czwarty mimo że także był załamany, to nie pokazywał tego po sobie. Mimo nalegań przyjaciół by trochę odpoczął, nadal pełnił stanowisko Hokage. Chciał mieć pewność, że by takie sytuacja jak ostatnia się nie powtórzyły.

1 komentarz:

  1. Cześć!
    Główna adminka (Kira) po przeanalizowaniu Twojej sytuacji, postanowiła dać Ci jeszcze jedną szansę. Dodaj ponownie komentarz w zakładce ZGŁOSZENIA (nie zapomnij o haśle i linku do naszego spisu u siebie na blogu!), a wtedy dołączysz do spisu.
    Nie kombinuj na przyszłość. ;)

    Kaori Chan
    http://ministerstwo-ff-o-naruto.blogspot.com/

    Ps. Z czarnej listy także zostaniesz usunięty.

    OdpowiedzUsuń