Łączna liczba wyświetleń

sobota, 13 maja 2017

Rozdział: 103

W czasie kiedy Konoha została zaatakowana, Boruto i reszta zbliżali się do niej.
KU:Powiedz Boruto, dlaczego nagle chciałeś wrócić do wioski?
M:Właśnie, przecież mają cię tam za winnego śmierci podwładnego Raikage?
BU:Mam po prostu złe przeczucia, a one przeważnie się sprawdzają.
S:Czyli co, coś się stało we wiosce?
BU:Nie wykluczam takiej możliwości.
KU:Skoro tak, to lepiej się pośpieszmy.
BU:Racja.
W tym czasie we wiosce liścia.
KK:Teraz czas na przetestowanie tego ok.
Kawaki stworzył ogromnego ducha z kryształów, wielkością dorównywał Perfect Susanoo.
SU:Nie dobrze. (odparł aktywując swoje susanno)
Oboje chwycili swoje miecze i rzucili się na siebie.
KK:Jesteś niezły, ale bez Rinnengana już nic nie zdziałasz.
SU:Zaraz zobaczymy.
Sasuke w formie Susanoo kopnął Kawakiego powalając go na ziemie. Następnie wystrzelił kilka pocisków ognia. Kawaki uniknął ich wybijając się w powietrze, następnie zdezaktywował swoją technikę, aktywując jednocześnie inną. W jego dłoni pojawiło się coś jakby lasso z błyskwaicy, kiedy walnął nim w powłokę susanno, ta zaczęła pękać.
SU:Niemożliwe.
Nawaki momentalnie pojawił się przed Susanoo, po czym przyłożył do jego kulę z chakry stworzoną w dłoni, zaraz potem nastąpiła eksplozja, która zniszczyła całkowicie susanno.
SU:”Ten koleś jest niesamowicie silny, do tego ma moje oko. Cholera, gdyby był był tu tylko Naruto.”
KK:Dzięki za wspaniałą zabawę, ale chyba czas się pożegnać. (powiedział wystrzeliwując kulę chakry)
Kiedy kula była kilka centymetrów od Sasuke, ktoś ją odbił wysyłając w przeciwnym kierunku, po czym nastąpiła ogromna eksplozja.

KK:A więc jednak się pojawiłeś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz