W czasie kiedy Konoha została
zaatakowana, Boruto i reszta zbliżali się do niej.
KU:Powiedz Boruto, dlaczego nagle
chciałeś wrócić do wioski?
M:Właśnie, przecież mają cię tam
za winnego śmierci podwładnego Raikage?
BU:Mam po prostu złe przeczucia, a one
przeważnie się sprawdzają.
S:Czyli co, coś się stało we wiosce?
BU:Nie wykluczam takiej możliwości.
KU:Skoro tak, to lepiej się
pośpieszmy.
BU:Racja.
W tym czasie we wiosce liścia.
KK:Teraz czas na przetestowanie tego
ok.
Kawaki stworzył ogromnego ducha z
kryształów, wielkością dorównywał Perfect Susanoo.
SU:Nie dobrze. (odparł aktywując
swoje susanno)
Oboje chwycili swoje miecze i rzucili
się na siebie.
KK:Jesteś niezły, ale bez Rinnengana
już nic nie zdziałasz.
SU:Zaraz zobaczymy.
Sasuke w formie Susanoo kopnął
Kawakiego powalając go na ziemie. Następnie wystrzelił kilka
pocisków ognia. Kawaki uniknął ich wybijając się w powietrze,
następnie zdezaktywował swoją technikę, aktywując jednocześnie
inną. W jego dłoni pojawiło się coś jakby lasso z błyskwaicy,
kiedy walnął nim w powłokę susanno, ta zaczęła pękać.
SU:Niemożliwe.
Nawaki momentalnie pojawił się przed
Susanoo, po czym przyłożył do jego kulę z chakry stworzoną w
dłoni, zaraz potem nastąpiła eksplozja, która zniszczyła
całkowicie susanno.
SU:”Ten koleś jest niesamowicie
silny, do tego ma moje oko. Cholera, gdyby był był tu tylko
Naruto.”
KK:Dzięki za wspaniałą zabawę, ale
chyba czas się pożegnać. (powiedział wystrzeliwując kulę
chakry)
Kiedy kula była kilka centymetrów od
Sasuke, ktoś ją odbił wysyłając w przeciwnym kierunku, po czym
nastąpiła ogromna eksplozja.
KK:A więc jednak się pojawiłeś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz