Boruto oraz Kawaki stanęli w nie
wielkiej dolinie, brunet natychmiast rzucił się na Uzumakiego. Ten
w odpowiedzi wyciągnął swoją katanę, zaczęli zderzać się
broniami, chwilę później Kawakiemu udało się wybić katanę z
rąk Boruto po czym kopniakiem posłał go na skałę.
BU:Jest szybki.
Kawaki pokrył swoją dłonie, czymś
co przypominało jakieś ostrzę z chakry, po czym pojawił się nad
przeciwnikiem i próbował go zaatakować z góry. Boruto uniknął
ataku, odskakując w bok jednak jego przeciwnik nie dawał za wygraną
i dalej próbował go zaatakować ostrzem z chakry, udało mu się
parę razy drasnąć blondyna. Boruto nie zauważył wystającego
korzenia za nim, i potknął się o niego, Kawaki wykorzystał tą
sytuację i próbował przebić Uzumakiego, lecz ten w ostatniej
chwili stworzył w dłoni Rasengana i sparował atak, po zderzeniu
się z ostrzem chakry nastąpił wstrząs, który odrzucił ich od
siebie. Boruto nie czekał na nic, tylko od razu stworzył 4 klony i
wysłał je na Kawakiego. Nim ten złapał równowagę, klony
blondyna zaczęły go obijać, dwoje kopnęli go w plecy wybijając w
powietrze, kolejne dwa podbiły go jeszcze wyżej. Oryginał pojawił
się nad Kawakim i walnął go w twarz wysyłając na ziemie.
KK:Jesteś całkiem nie zły, tak jak
się spodziewałem. Ale to nie wystarczy by mnie pokonać.
BU:Zobaczymy. (odparł ponownie
ruszając do ataku)
KK:Shinra-Tensei!
Kiedy Boruto miał zamiar zaatakować,
poczuł jak zostaje przez coś odepchnięty.
BU:”Co jest grane?”
Nim blondyn zdołał cokolwiek zrobić,
Kawaki momentalnie pojawił się przed nim chwytając go za szyję,
po czym wbił go w ziemie.
KK:To moc mojego oka które zdobyłem
od twojego mistrza.
BU:Co powiedziałeś?
KK:To co słyszałeś, zabrałem oko
twojemu mistrzowi.
BU:Ty Draniu.
Nagle ciało Boruto otoczyła fioletowa
aura wraz z wyładowaniami elektrycznymi, po chwili blondyn kopnął
w brodę przeciwnika odpychając go od siebie.
KK:Jego moc nagle wzrosła co się
dzieje?
Kiedy Uzumaki spojrzał w twarz swojego
przeciwnika jego lewe oko się zmieniło, zamiast niebieskiej źrenicy
było białe.
KK:To oko...to Byakugan, ale jak on je
zdobył?
BU:Teraz zacznijmy walkę na serio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz