Rodzeństwo Uchiha aktywowało swoje
Susanoo na najwyższym poziomie. Kagari wystrzelił kilka duchowych
pocisków ze swojego Susanno, Kawaki oczywiście odepchnął ją
Shinrą Tensei, w tym momencie Sarada przygotowywała strzałę ze
swojego Susanoo, dodatkową Kagari pokrył ją swoim amaterasu, po
czym czarnowłosa dziedziczka Sharingana wystrzeliła ją, kiedy
strzała uderzyła w cel nastąpiła wielka eksplozja, w tym momencie
Susanoo Sarady zniknęło, dziewczyna złapała się za oczy.
KU:Sarada, wszystko w porządku?
S:Tak, chyba tylko trochę przesadziła
z używaniem Susano.
Kiedy rodzeństwo ze sobą rozmawiało,
nagle obok nich pojawiła się nie wielka czarna kula energii, która
sekundę później eksplodowała, Sarada oraz jej brat nie zdołali
nic zrobić i bez pośrednio wpadli w zasięg eksplozji.
BU:Sarada, Kagari!
M:N...nie możliwe.
Gdy dym się rozwiał, w miejscu w
którym wcześnie stali był tylko wielki krater. Boruto z pomocą
Mitsukiego natychmiast tam się udali, byli mocno zaskoczeni tym co
tam zastali. Sarada oraz Kagari leżeli nieprzytomni z tą różnicą,
że dziewczyna nie miała swojej lewej ręki a chłopak prawej nogi.
W oczach chłopaka pojawiły się łzy, był wściekły na Kawakiego.
KK:Przyjemny widok nieprawdaż, nie
martw się zaraz podzielisz ich los.
BU:Ty draniu, zapłacisz za to. (odparł
ponownie wchodząc w tryb Ultra-Shinobi)
BU:Mitsuki zabierz stąd Saradę oraz
Kagariego i przekaż ich do medyków.
M:A co z tobą?
BU:Ja się nim zajmę.
M:Jesteś pewny?
BU:Tak, pośpiesz się czuje jak ich
siła życiowa słabnie.
M:Dobrze. (odparł biorąc swoich
przyjaciół i wracając do wioski)
KK:O nie, nie pozwolę wam uciec.
(powiedział ruszając na Mitsukiego)
Nim do niego doleciał, jego drogę
zagrodził Boruto.
BU:Zapomniałeś, ty walczysz ze mną.
Za nic ci nie wybaczę że próbowałeś zabić moich przyjaciół!
(powiedział wściekły)
Wściekłość Boruto sprawiła że
jego moc znacznie się zwiększyła, była na tyle potężna że cała
okolica zaczęła się trząść oraz powstał silny podmuch wiatru.
Boruto w ułamku sekundy pojawił się
przed Kawakim i kopniakiem posłał go na ścianę, gdy się od niej
odbił blondyn pojawił się za nim i złączonymi pięściami walnął
go w kark posyłając na ziemie. Następnie pojawił się nad nim i
zaczął go obijać, na koniec chciał wykończyć go rasenganem ale
w ostatniej chwili Kawaki zamienił się w hologram. Prawdziwy w tym
czasie wybił się w powietrze, jednak nie na długo cieszył się
swobodą, gdyż po chwili Boruto ponownie pojawił się przed nim i
zaczęli się wymieniać ciosami, chodź to bardziej Kawaki obrywał.
Po kilku minutach Kawaki leżał ledwo przytomny na ziemi, Boruto
podszedł do niego i chwycił go za koszulę.
BU:Teraz zapłacisz za wszystko co do
tej pory uczyniłeś.
Nim Boruto zadał ostateczny cios,
Kawaki się uśmiechnął i przebił go swoim ostrzem chakry, blondyn
splunął krwią, następnie brunet odepchnął go od siebie. Boruto
padł na ziemie, ledwo mogąc się ruszyć, fioletowa aura otaczająca
jego ciało zniknęła.
BU:”Cholera, nie mogę się ruszyć.”
KK:Shinobi nie powinien tracić czasu
na zbędne gadania tylko od razu przystąpić do działania.
Nadszedł czas by się pożegnać. Raiton: Snake Shot Death!
(powiedział wystrzeliwując podwónego węża z błyskawicy)
Nim technika dotarła do Uzumakiego,
ktoś powstrzymał ją inną techniką, po czym stanął przed
Boruto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz